SUPer zabawa
SUP – skrót pochodzący od angielskich słów Stand Up Paddle. Odnosi się on do deski, na której stoimy i wiosłujemy. W szkółce, wśród klientów usłyszeliśmy różne nazwy „sup”, „sap”, „paddle board”, „to takie do pływania z wiosłem” i wiele innych. Jak zwał, tak zwał, w każdym razie, w przeciwieństwie do windsurfingu lub kite’a, decha ta jest kompletnie niezależna od wiatru, przez co stanowi świetne uzupełnienie na bezwietrzne dni dla miłośników powyższych sportów.
Pierwotnie deski SUP były deskami wykonanymi w technologii kompozytowej, podobnej do desek windsurfingowych, ale ze względu na swoje gabaryty (ponad 3m długości) były bardzo nieporęczne w transporcie.
Rozwój technologii desek pompowanych przyczynił się do bardzo szybkiego rozwoju i upowszechnienia tego wodnego sportu. Deska napompowana do zalecanego przez producenta ciśnienia (z reguły jest to 15 PSI) nadaje się świetnie zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych, a wszystkie istotne elementy: deska do pompowania, pompka, leash i składane wiosło mieszczą się w wygodnym plecaku. Zmieści się on do bagażnika przeciętnego samochodu, a na plecach możecie zabrać go w dowolne miejsce.
|
Nasz SUP dotarł nawet z LSURF przyjaciółmi na Malediwy |
Warto tutaj zauważyć, że deski kompozytowe nie zniknęły z rynku tylko stały się bardziej specjalistyczne. Służą w dużej mierze do ścigania się oraz pływania po falach.
W LSURF możecie wypożyczyć zarówno pompowane, jak i deski kompozytowe. Posiadamy ponad 20 różnych desek SUP, do pływania w pojedynkę w parze lub nawet takie które pomieszczą kilkanaście osób (MEGA SUP). Z pewnością znajdziecie taką która będzie wam odpowiadać.
Dla kogo?
SUP może być sportem indywidualnym – samemu, na desce z daleka od innych osób co w czasach szalejącego Covidu jest bardzo istotnym elementem.
Może to być również sport towarzyski, gdy zbieracie się w większą grupę, płyniecie np. Kanałkiem Żerańskim na spływ, nadal zachowując zasady dystansu społecznego, a jednak wraz z przyjaciółmi, znajomymi, czy innymi ziomeczkami.
Na SUPa można zabrać nawet malutkie dzieciaczki, które mogą bezpiecznie podróżować na siedząco, w kamizelce ratunkowej, a jednak przyzwyczajają się do spędzania czasu na wodzie, z rodziną, w otoczeniu przyrody.
Jest to też świetna frajda dla dzieci średnich i tych sporo większych, bo z takiego SUPa można również poskakać do wody, powygłupiać się, zagrać w „mistrza równowagi”, organizując sobie zawody, kto kogo zrzuci, nie używając do tego rąk.
|
Kto zostanie Mistrzem równowagi? |
|
SUPer loty
|
Rewelacja na eventy firmowe – mamy w LSURF dwa „MEGASUPy”, na których świetnym zajęciem teambuildingowym jest wspólne wiosłowanie w 10 osobowym zespole i wyścig „do boi i z powrotem”. Trzeba być dobrze zgranym zespołem, żeby w tyle osób razem, skutecznie wiosłować.
Na organizowanych przez nas półkoloniach windsurfingowych, SUPy stanowią świetną alternatywę do windsurfingu, gdy wiatr nie pozwala pływać na desce z wiosłem, a także doskonałą zabawę dla rówieśników.
|
Szaleństwa na MEGA supie
|
Jako ciekawostkę dodam, że duże grono osób zabiera na SUPa również swoich czworonożnych przyjaciół.
Po co nam to całe SUPowanie?
Kontakt z naturą.
Jest to sport na świeżym powietrzu, blisko wody, blisko natury. Czego chcieć więcej?
Ćwiczenia dla całego ciała:
Przy odpowiedniej pozycji na desce zagwarantujemy sobie świetne ćwiczenie na niemalże wszystkie partie mięśni w naszym ciele. Często po pływaniu nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że takie mięśnie posiadamy. Nie są to nie tylko ramiona i okolice obręczy barkowej, które odpowiadają za wiosłowanie, ale też reszta naszego ciała. Przede wszystkim powinniśmy wyprostować plecy i lekko ugiąć nogi. Ugięte kolana (przez co pracuje wiele mięśni kończyn dolnych), zapewniają dużo większą stabilność na desce oraz amortyzację w przypadku np. falek. By mieć wyprostowane plecy, trzeba napiąć również mocno mięśnie brzucha, a także tzw. „mięśnie środka”, czyli cały zestaw mięśni szkieletowych, których tak na co dzień nie napinamy, nawet wykonując standardowe ćwiczenia. Są to bardzo ważne mięśnie, a na SUPie samoistnie one pracują. Nawet mięśnie stopy mamy często napięte, gdyż chcąc zachować równowagę, często je napinamy, chcąc się wczepić w deskę, jak małpka.
Na zaawansowanym poziomie można bawić się w wykonywanie najróżniejszych tricków oraz można udać się na morze, próbując złapać fale, jak surferzy. Na SUPie jesteśmy w o tyle łatwiejszej
sytuacji, że już jesteśmy w pozycji stojącej, a także wiosłowanie przebiega
szybciej, dzięki czemu często łatwiej jest złapać pierwsze fale.
Jeżeli chcielibyście się zrelaksować, proponujemy również w niedzielne poranki zajęcia SUPyogi, czyli yogi, którą uprawiacie właśnie na wodzie, na pompowanych deskach SUP, o tym jednak szerzej możecie przeczytać w poniższych artykułach.
Jak zacząć?
Jeżeli
nie czujecie się pewnie, nie wiecie, jak zacząć, jak prawidłowo ustawić się na
desce, zawsze warto poprosić o pomoc instruktora, który po kolei wszystko
wytłumaczy, dobierze odpowiedni sprzęt oraz zaproponuje najróżniejsze
ćwiczenia, dbając jednocześnie o ich poprawne wykonanie.
|
Początki pod okiem intruktora LSURF |
Jak się ubrać na SUPowanie?
Jedyna słuszna odpowiedź, to: odpowiednio do pogody. W gorące dni wystarczy kostium kąpielowy lub shorty i chroniąca przed słońcem koszulka lycrowa. W zimniejsze dni warto zaopatrzyć się w piankę. Ważne, żeby było nam wygodnie, jednakże zawsze trzeba brać pod uwagę, że można jednak wpaść do wody, więc zakładając na siebie gruby dres i bluzę, komfort w powrocie w mokrych ubraniach jest znikomy, a przede wszystkim może być niebezpieczny. Nasiąknięte ubrania ciągnąć będą nas pod wodę, jak kotwica.
Bezpieczeństwo, bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo.
Zawsze zapinaj leash (to taka linka, którą mocujemy z jednej strony do nogi, a z drugiej strony do deski). Dzięki temu w momencie, w którym spadniemy z deski, będzie ona zawsze blisko nas. Nie odpłynie z falą np. za motorówką.
Załóż kamizelkę asekuracyjną – zawsze do uprawiania sportów wodnych zalecamy zakładanie kamizelek asekuracyjnych – nigdy nie wiemy, co się wydarzy na wodzie, niezależnie, czy jesteśmy świetnymi pływakami, czy też nie. Świetnym rozwiązaniem są również specjalne zabezpieczające bojki (restube), które zajmują bardzo mało miejsca, a jednak można ich użyć w momencie, w którym znajdziecie się w wodzie – dajcie znać, jeżeli chcecie poznać więcej szczegółów. My bez nich nie ruszamy się nigdy na morze.
Zabierz ze sobą coś do picia - w wielu SUPach są taśmy gumowe, pod które można wsunąć bidon z
wodą.
Ochrona przed słońcem - by chronić się przed słońcem, przydatne jest nakrycie głowy, okulary, chroniące oczy oraz krem z filtrem.
Poinformuj kogoś – zawsze informujemy kogoś, gdzie się wybieramy i orientacyjnie, o której planujemy powrót.
Pogoda - zwracamy
uwagę na kierunek wiatru, a jeżeli się na tym nie znamy, to pytamy jakiegoś
windsurfera/żeglarza. Płynąć z wiatrem jest bowiem łatwo i przyjemnie,
natomiast wrócić pod wiatr już może być zdecydowanie ciężej, tym bardziej, że w
grę wchodzi również zmęczenie. Najrozsądniej jest rozpocząć SUP wyprawę pod
wiatr, a wracać z wiatrem, który w razie zmęczenia będzie nam dodatkowo pomagał
w wiosłowaniu, a nie przeszkadzał.
Przydatny może się okazać telefon komórkowy, najlepiej, żeby był zapakowany w wodoodporny pokrowiec.
Hej przygodo!
Jeżeli zwiedzicie już wszystkie zakamarki naszego Jeziora i chcielibyście wyruszyć z SUPem w nieznane, warto rozważyć zakup własnej deski. Dzięki temu zyskacie niezależność i będziecie mogli eksplorować miejsca w których nie ma wypożyczalni. Jeżeli już zdecydujecie się na zakup z przyjemnością pomożemy Wam w wyborze. Mamy do zaoferowania deski dwóch marek: Aquamarina oraz Aztron. Najpopularniejsze modele i rozmiary możecie u nas przetestować, a później zdecydować się na odpowiedni dla was zakup.
|
Wybierz SUPa odpowiedniego dla Ciebie |
Mamy
nadzieję, że po krótce przybliżyliśmy Wam SUPową zajawkę, a jeżeli nie
jesteście jeszcze w pełni przekonani, to wpadajcie w bezwietrzny dzień i
spróbujcie swoich sił.
Do zobaczenia, sezon zaczynamy już całkiem niebawem.
Widzę, że całkiem sporo osób dorosłych i dzieciaków korzysta teraz z takich desek. Wydaje się, że może być to dla wielu całkiem fajna frajda. Jestem tylko ciekaw, czy faktycznie można się tak szybko tego nauczyć? Widzę, że nawet bez problemu można kupić odpowiednią deskę. Dostępna przykładowo jest w ofercie na stronie https://gosup.pl/deski-sup-141 . Zawsze można zerknąć.
OdpowiedzUsuń