Heja, już możemy się oficjalnie pochwalić, że od najbliższego sezonu w naszej szkółce będzie można spróbować swoich sił na Foilu. Zupełnie inny wymiar windsurfingu, gdy deska nie dotyka wody, a surfuje się w powietrzu.
Nieubłagalnie nadszedł koniec pierwszego tygodnia ferii zimowych, a wraz z nim zakończył się nasz zimowy wyjazd do San Valentino. A było tak...
Przyjechaliśmy 11 lutego, w sobotę z rana, żeby mieć jeszcze przed sobą pierwszy dzień rozruchowy.
Tak dla przypomnienia, mieszkamy bezpośrednio na stoku w hotelu:
Przed samym hotelem na małych i dużych czeka opór sprzętu do przemieszczania się po śniegu: sanki, plastikowe deski, jabłuszka, snowtube (pompowańce), fatbike'y (rowery do jeżdżenia po śniegu), wszystko do użytku w nieograniczonych ilościach, idealnie do rozruchu porannego, wieczornego, lub katowania w czasie przerw w nartach. Nie tylko dzieciaki, ale i dorośli spędzali na nich mnóstwo czasu.
Pogoda przez cały wyjazd dopisała nam na maxa. Z wyjątkiem jednego mglistego popołudnia, codziennie mieliśmy opór słońca, zero wiatru i czadowo przygotowane trasy.
Dzieciaki już pierwszego dnia zostały podzielone na grupy i przypisane do instruktorów, z którymi jeździły 2 razy dziennie, żeby rodzice i dziadkowie mogli spokojnie cieszyć się wypoczynkiem i białym szaleństwem, wiedząc, że pociechy mają zapewnioną profesjonalną opiekę. Zawsze wszyscy wspólnie spotykaliśmy się na przerwę w ciągu dnia w naszym hotelu, by zjeść mega pizzę prosto z pieca, wytwórstwa przefantastycznego pizza-mana Carmine, a potem z najedzonymi brzuchami kontynuować popołudniowe zajęcia w grupach.
Team dziecięcy:
Team dorosły:
Żeby nie było, myśmy nie tylko knajpowali, ale bardzo dużo jeździli, mimo, że może na zdjęciach tego nie widać :)
Codziennie rano grupa śmiałków (dorosłych) zbierała się na godzinny trening na specjalnych krótkich nartach, dzięki któremu pod czujnym okiem Adama można było niesamowicie podszkolić i zrozumieć dokładnie jazdę na krawędziach, skorygować postawę i ostatecznie tylko przenieść umiejętności z Shortów na tradycyjne narty i już jest się mistrzem świata i okolic.
Nie zabrakło nam również najróżniejszych atrakcji dodatkowych, które aż ciężko wymienić:
-wieczorne zjazdy przy świetle pochodni na pontonach
-wycieczka na łyżwy - po zamknięciu tras, wsiedliśmy na sanki i w owczym pędzie dojechaliśmy na lodowisko:
Zjazd na sankach po trasie
Najmłodszy team łyżwiarski
-wieczorna degustacja wina
-wieczorna degustacja Grappy
-koncert rockowy
-wycieczka na supowanie i zachód słońca nad Gardą
-dzienne i wieczorne zajęcia dla dzieciaków:
zwiedzanie jaskinii
wieczorne Kino Bambino
i wiele wiele innych.
Ostatniego dnia, na zakończenie każda grupa otrzymała pamiątkowe medale i inne show gadżety.
Chcielibyśmy podziękować za super profesjonalną organizację ekipie Show Team, w szczególności głównym organizatorom: Asi i Adamowi, świetnym instruktorom, z ogromną ilością pokładów cierpliwości: Michałowi i Kasi, a także super uczestnikom, małym, średnim i dużym.
W dniu 10.02.2017 r. odwiedziliśmy Szkołę Podstawową im. B. Tokaja w Nieporęcie.
Na dzieciaki z klas 4-6 czekała tego dnia niespodzianka - gość specjalny Wojtek Brzozowski POL-10 - wielokrotny Mistrz Świata i Europy w Formule Windsurfing.
Po krótkim przedstawieniu przez p. Dyrektor kariery sportowej Wojtka oraz dotychczasowych osiągnięć uczniów w zakresie windsurfingu, na Gościa czekała niespodzianka od uczniów: quiz wiedzy o sobie samym. Dziewczynki przygotowały kilka pytań, a niektórymi z nich nawet udało się Wojtka zaskoczyć.
Następnie nadszedł czas na fantastyczną prelekcję na temat windsurfingu, podejścia do sportu oraz na wysłuchanie prawdziwych historii z życia zawodowego windsurfera oraz nadszedł również czas na krótkie zawody sprawnościowe.
Po zawodach i rozdaniu upominków ufundowanych przez szkolny projekt "NiezaWodni na wodzie i lądzie" nadszedł czas na autografy i zakończenie naszego spotkania.
Bardzo dziękujemy Dyrekcji i Nauczycielom Szkoły za ciepłe przyjęcie i ogromny wkład włożony w przygotowanie spotkania, a przede wszystkim dziękujemy Wojtkowi za poświęcony czas oraz uczniom - najważniejszym uczestnikom spotkania za bardzo czynny i pozytywny udział
Szkoda było się tak szybko rozstać, natomiast jest to rozstanie tylko na chwilę, gdyż teraz czas na zimowe ferie, odpoczynek od szkoły, a po feriach spotykamy się już na zajęciach w ramach szkolnej sekcji windsurfingu.