Nieporęcka Karta Rodziny 3+

Już od dzisiaj honorujemy w szkółce Nieporęcką Kartę Rodziny 3+.
Posiadać ją mogą Rodzinki z minimum 3 dzieci.

W ramach Programu można otrzymać 10% rabatu na szkolenia i wypożyczenie sprzętu u nas w bazie.

Sekcja windsurfingowa LSURF Club - już na wodzie

Dzisiaj (w czwartek, 11-05-2017) nadszedł upragniony dzień dla dzieciaków z sekcji windsurfingowej. Po kilku miesiącach przygotowań i ćwiczeń na sali, dzisiaj mieli pierwsze zajęcia na wodzie. Nikt nam nie wierzył, że dzisiaj będziemy pływać, (nawet my sami nie do końca wierzyliśmy, patrząc, że od kilku dni rano jest 5 stopni ciepła, ciągle też pada deszcz). Jednak pozytywne nastawienie zwyciężyło z pogodą i dziś po południu zaświeciło nareszcie słońce!

Zajęcia rozpoczęliśmy od zapoznania uczestników z zasadami bezpieczeństwa oraz regulaminem bazy. Jest to trochę formalności na początku, jednak każdy swoim podpisem poświadczył, że regulaminu będzie przestrzegał.

W następnej kolejności surferzy udali się jeszcze w sportowych strojach na rozgrzewkę i już tylko przebranie w pianki, założenie kamizelek i na wodę!

Czasu nam zostało niewiele, zatem udaliśmy się w rejs na SUPach. Z temperaturą wody nie ma szału, więc granice rozsądku staraliśmy się zachować :)

Sprzęt nosimy do wody samodzielnie, ćwicząc współdziałanie i pomaganie młodszym i słabszym.

Sprzęt zaniesiony, zatem płyniemy w rejs. 

Dobrać się można było dowolnie:

albo pływać samodzielnie:

 albo dobrać się w pary:

zdarzyła się też trójka:

Można na siedząco:

albo próbować też na stojąco:

Pełna dowolność :)

Na koniec odnosimy sprzęt na miejsce, ponownie ćwicząc przy tym współdziałanie w grupie:

Do zobaczenia za tydzień!

A kolejna grupa rusza na wodę już w najbliższą sobotę.

Inauguracyjny grill w LSURF :)

Wprawdzie baza działa pełną parą już od tygodnia, tradycyjnie, jak co roku w sobotę kończącą weekend majowy świętowaliśmy rozpoczęcie sezonu 2017.

Z początku pogoda nam dopisała na maxa, było piękne słonko i mimo, że prognozy pokazywały, że wiatru nie będzie, to jednak się pojawił. W ruch poszły SUPy oraz ruszyły lekcje windsurfingu.

Pierwszy raz odbył się u nas w bazie pokaz surferskich ciuchów CHOKA, można było je obejrzeć "na żywo", przymierzyć i zakupić z 25% zniżką.

Po południu Instruktorzy podjęli się nierównej walki z nowym grillem:

Na szczęście wynik walki 1:0 dla Instruktorów :) Mogliśmy rozpocząć grillowanie.

W rodzinno - przyjacielskiej atmosferze, na leżaczkach cieszyliśmy się, że sezon 2017 został oficjalnie rozpoczęty:

Po południu znad Warszawy nadciągnęły chmury, spadł przegigantyczny deszcz i rozszalała się burza. 

Wszyscy zebrali się pod dachem w bazie, natomiast nasze surferskie bazowe dzieciaki przebrały się w pianki i korzystały w najlepsze z wytworzonych kałuż, jeżdząc na Skimie.

Kibiców nie brakowało:

Dzieciaki zakończyły kąpielą w wodzie :) I niech nikt nie mówi, że woda jest zimna lub że deszcz komukolwiek potrafi przeszkodzić w zabawie.

Do zobaczenia!

Już w najbliższą sobotę (6.05.2017): grill inauguracyjny i promocja CHOKA

Przypominamy, że już w najbliższą sobotę z okazji rozpoczęcia sezonu 2017, zapraszamy na inauguracyjnego grilla, a przy okazji, tylko w sobotę, na miejscu będzie można nabyć surferskie ciuchy CHOKA z wyjątkową 25% obniżką.

Do zobaczenia.

Tak, dla przypomnienia, zobaczcie, jak ciepło było na grillu w zeszłym sezonie, w tym roku na sobotę też zapowiadają słonko :)

01.05.2017 - Foil w LSURF - Testy dzień 1

Poniedziałek, 1 maja zaowocował lekkim wiaterkiem i super słonkiem. Już od kilku dni czekamy na warunki umożliwiające przetestowania Hydro Foila i dzisiaj taka okazja nareszcie się nadarzyła :)

Do Foila podłączyliśmy deskę PULS Freemove 135, o szerokości 85 cm oraz żagiel Simmer 7,9.

Wiatr był wschodni, graniczny, jeśli chodzi o ślizgi, więc trzeba było wypłynąć daleko, żeby móc odpalić.

Jako pierwszy do testów zgłosił się Stefan, kontrolnie założył kask i poszedł na wodę.

W związku z mega długością foila, trzeba bardzo uważać na głębokość i wejść na deskę dopiero, gdy woda jest po pas.

Pierwsze próby z brzegu wyglądały tak, że widać było, jak wysoko decha wynosi w górę, natomiast bardzo szybko następowało dość mocne uderzenie dechą w wodę. 

Z każdym kolejnym ślizgiem widać było większą kontrolę nad sprzętem.

Pierwsze wrażenia Stefana po zejściu z wody: „Sprzęt jest wymagający, ale jest to super nowe wyzwanie, żeby to opanować. Pierwsze wrażenie moje jest takie, że w zasadzie trzeba bardzo mocno ustabilizować pozycję i wtedy leci. Na razie wymaga bardzo dużego skupienia. Szkoda że tak mało wieje.”

Foilowe towarzystwo:

Kolejna na wodę zeszła Ania. Niestety wiatr też zaczął się kończyć, więc większość pływania była zwykłym spławikowaniem. Dopiero pod koniec zaczęły powracać szkwały i można było spróbować odpalić (dokumentacji fotograficznej niestety brak). Ania po pływaniu: „Kurcze zupełnie nie kontroluję wysokości wynoszenia. Wrażenie jest czadowe. Płynie się w ślizgu i słychać standardowy odgłos deski uderzającej o falki, a potem następuje taka zupełna cisza. Nawet jak się jest niziutko nad powierzchnią wody, to ta cisza sprawia, że wiesz, że lecisz. Jak natomiast wynosi tak bardzo wysoko w górę, to wystarczył delikatny ruch i decha z wysokości łapała mi nawietrzną krawędź. Wyzwanie jest mega.”

Nie brakowało też całego wielkiego grona kibiców:

Jak jutro powieje, to przed nami kolejne testy :) a wiać ma mocniej...